Autor |
Wiadomość |
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ja przy kazdym moim postepowaniu czuje obecnosc aniola stroza |
|
|
Szatyneczka |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ciesze się |
|
|
paulusia91 |
Wysłany: Temat postu: |
|
ZROZUMIANO |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
TAK JEST!! |
|
|
Szatyneczka |
Wysłany: Temat postu: |
|
Napisałam że jak Martyna mówi że życie jest piękne i że nie tżeba przejmować się tym co mówią o nas inni to wydaje się takie proste !! Czyli wydaje się to ptoste jak Martyna mówi o życiu a nie jest proste CZY WSZYSCY JUŻ ZROZUMIELI |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
Nie napisałam, że to proste... |
|
|
paulusia91 |
Wysłany: Temat postu: |
|
Gosia napisała że ty Martyna tak mówisz... |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ktoś mówi, że to proste?? |
|
|
Szatyneczka |
Wysłany: Temat postu: |
|
Jak to mówisz Martyna to wydaje się takie proste!! Ale nie jest |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
Szatyneczka napisał: | Czy to nasz wida że mamy doła??
NIE
To wina tych ludzi któży sprawili nam wielką przykrość, doprowadzili do tego że jesteśmy w takim stanie. |
Kto tu mówi, że to Wasza wina?? Nie dołujcie się. Życie jest piękne i smutne. Są momenty szczęśliwe i te mniej szczęśliwe. Nie należy się przejmować porażkami.... Trzeba wierzyć, że będzie lepiej i cieszyć się z tego co się ma. Mogło być gorzej... Ludzie nie są wieczni.... Kiedyś odejdą zostawiając nas... Pamiętajcie tylko dobre chwile, a te złe pozostawcie po sobie w dziecinnym pokoju. Jesteście już dorosłymi osobami.... To jest życie.... "Życie jest jak krótki film".... |
|
|
paulusia91 |
Wysłany: Temat postu: |
|
A najbardziej boli gdy bliscy bronią tych,którzy nas ranią... |
|
|
Szatyneczka |
Wysłany: Temat postu: |
|
Czy to nasz wida że mamy doła??
NIE
To wina tych ludzi któży sprawili nam wielką przykrość, doprowadzili do tego że jesteśmy w takim stanie. |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
Nie mów tak... |
|
|
KaM!lka |
Wysłany: Temat postu: |
|
Niestety ale nie da się cofnąć czasu by było inaczej, a tak to będzie na zawsze źle ze mną... |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
Wątpie, że na zawsze ;/ Może teraz macie dołki, ale będzie lepiej i nie należy marudzić, bo jeszcze bardziej się pogłębiacie w smutku =) |
|
|
KaM!lka |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ja miałam takie odczucie, ale przepadło i odeszło na zawsze.... |
|
|
paulusia91 |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ostatnio to ja się czuje sama jak palec...więc nie mam takich odczuć
Ale dawniej....chyba tak |
|
|
Szatyneczka |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ja miałam kiedyś odczucie że opiekuje sie ktoś mna |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ale nie odczuwałyście, że ktoś się Wami opiekuje, patrzy na Was na każdym kroku?? :> |
|
|
KaM!lka |
Wysłany: Temat postu: |
|
A mnei otaczają raz czarne demony a raz kolorowe |
|
|
Szatyneczka |
Wysłany: Temat postu: |
|
mnie też Paula |
|
|
paulusia91 |
Wysłany: Temat postu: |
|
Ja to nie wiem co o tym myśleć Jeżeli już to mnie chyba otaczają same czarne anioły ... |
|
|
aayla |
Wysłany: Temat postu: Anioły/Demony |
|
Co sądzicie o Aniołach i Demonach?? Wierzycie w nie?? Czujecie obecność swoich aniołów stróżów?? :>
Anioł według większości religii, w których to pojęcie występuje, jest to byt duchowy, który na różne sposoby wspiera działania i służy Bogu lub bogom.
Historia aniołów
Pierwsze wyobrażenia aniołów istniały w starożytnym Egipcie i Babilonii. W religiach tych cywilizacji były całe zastępy duchów i istot, będących pośrednikami między bogami a człowiekiem. Często przedstawiano je jako uskrzydlone zwierzęta z ludzkimi twarzami. Starożytnym aniołom przypisywano pewien rodzaj cielesności, co znajduje potwierdzenie w apokryficznej Księdze Henocha. Anioły tam występujące płodziły dzieci, odczuwały głód i pragnienie. W czasach nowożytnych do tej koncepcji aniołów powrócił Emanuel Swedenborg.
Aniołowie często występują w Starym Testamencie (np. Rdz. 3, 24; księgi prorockie). Biblia nie mówi jednak wiele o naturze i rodzajach tych bytów. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w pismach kabalistycznych oraz w apokryfach. Chrześcijaństwo „odziedziczyło" wiarę w anioły po judaizmie. W pierwszych wiekach wśród Ojców Kościoła istniały pewne spory co do natury tych bytów. Np. Grzegorz z Nazjanzu, Jan z Damaszku czy Bazyli Wielki wyobrażali anioły jako istoty eteryczno-ogniste. Jeszcze na Soborze Nicejskim II w 787 przypisywano im subtelne ciała. Ostatecznie kwestię tę rozstrzygnął Tomasz z Akwinu. Według niego (i teologii katolickiej) anioły to duchy mające wolną wolę, ale nie mające ciała, a sama nazwa "anioł" nie oznacza natury lecz funkcję.
Anioły pełnią również ważną rolę w islamie. Wiara w nie stanowi element dogmatyki tej religii. W islamie twierdzi się, że anioły zostały stworzone przez Boga z ognia, przebywają w niebie i głównym ich zadaniem jest służba dla swego stwórcy. Pełnią także funkcję posłańców, chronią ludzi oraz spisują wszystkie ich uczynki. Koran został podyktowany Mahometowi przez anioła Dżibrila. W teologii islamu wymienia się przede wszystkim Dżibrila, Malika (strażnika ogni piekielnych), Izra'ila (anioła śmierci), Nakira i Munkara, Haruta i Maruta, Mika'ila i Azrafaela. Jedyny anioł, który odmówił Bogu posłuszeństwa to Iblis, zwany też szatanem.
ARCHANIOŁ
Według różnych tradycji różna jest ilość archaniołów. (zob. Archanioł). Znani archaniołowie to Michał, Gabriel, Rafał. Apokalipsa Jana (1, 4) mówi, że tylko 7 aniołów znajduje się najbliżej Boga. Również judaizm wyróżnia 7 aniołów wyższego rzędu, są to: Azreael, Azrafael, Dedrach, Gabriel, Michael, Rafael, Szemkiel.
Funkcje aniołów
w chrześcijaństwie mają one dwie główne funkcje:
-gloryfikującą - wysławiają chwałę i wspaniałość Boga
-pośredniczącą - są posłańcami Boga, opiekunami powierzonych im osób, zanoszą ludzkie modlitwy przed oblicze Boga, oznajmiają ludziom Jego wolę, pomagają podjąć właściwą decyzję.
W Apokalipsie Jana anioły wymierzają kary spadające na ludzkość.
W Księdze Rodzaju cheruby strzegą wejścia do ogrodu Eden.
Źródło: www.wikipedia.pl
Demon
Wpływ demona na człowieka posiada kilka stopni. Pierwszym jest kuszenie, aby człowiek - często pod pozorem dobra - dokonał czynów, które w istocie sprzeczne są z wolą Boga i prawdziwym pożytkiem człowieka. Istnieją także zniewolenia przez złego ducha, które nie są całkowitym opętaniem, ale w jakiejś części ubezwłasnowolniają go. Najwyższym stopniem jest opętanie, czyli zawładnięcie przez złego ducha myślami, ciałem i zachowaniem drugiej osoby. Takie przypadki podaje Ewangelia.
Na wszystkich tych stopniach człowiek nie jest pozostawiony sam sobie. Jednakże musi pamiętać, iż sam nie jest w stanie skutecznie przeciwstawić się szatanowi. Dlaczego?Po pierwsze dla tego, iż nie widzi przeciwnika, nie uświadamia sobie jego metod i strategii. Po drugie szatan przewyższa człowieka inteligencją i - będąc bytem duchowym - nie podlega takim ograniczeniom czasoprzestrzennym jak człowiek.
W wielu krajach Ameryki Południowej czy plemiennych religiach afrykańskich są to praktyki bardzo popularne i niestety skuteczne. Również w krajach chrześcijańskich, często nieświadomie, używa się złorzeczenia drugiemu człowiekowi, będącego formą przekleństwa. Niejednokrotnie złorzeczymy: "Niech cię piorun trzaśnie", "IdĽ do diabła". Nawet niektórzy rodzice o swych dzieciach mówią: "Z piekła rodem". Są to formy przywołania - choć może nieświadomego - złych duchów, by szkodziły komuś. Jeżeli drugi człowiek nie żyje w stanie łaski uświęcającej często te przekleństwa pozwalają na skuteczne działania szatana. Stąd też Jezus nakazuje, by nawet względem wrogów i przeciwników nie posługiwać się złorzeczeniem: "Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają" (Łk 6,2. W podobnym tonie napomina św. Paweł: "Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie a nie złorzeczcie" (Rz 12,14). Złorzeczenie na kogoś zawsze obraca się także przeciw temu kto złorzeczy. Podobnie jak błogosławienie innych przynosi pożytek osobie, która błogosławi. Św. Piotr pisząc o tym zaznacza: "Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie. Przeciwnie zaś, błogosławcie. Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo" (1 P 3,9). Do opętania może przyczynić się także udział w różnego rodzaju seansach spirytystycznych, jak chociażby wywoływanie duchów. Chodzi tu także o zwracanie się do różnego rodzaju czarowników, osób wróżących z kart itp. |
|
|